niedziela, 5 października 2014

Wina

Kiedyś...., Ktoś... napisał do mnie :) " życzę Ci abyś umiała dobierać wina do potraw".
I przypomniałam sobie wierszyk, który wbijała mi do głowy moja mama:) To było jakoś tak:
"Ryby, drób i cielęcina lubią tylko białe wina.
Zaś pod woły, sarny, wieprze są czerwone wina lepsze.
Fruchty, deser i łakotki lubią tylko wina słodkie.
Zaś szampana wie i kiep, można podczas, po i przed."

To minimum wiedzy oddaje generalną zasadę serwowania win, o której sądzę warto pamiętać:)

A u mnie właśnie zaczyna pracować  mały eksperyment, któremu nadaję tytuł :                                                                    eliksir malinowy na mroźne wieczory przy kominku .

Brak komentarzy: