czwartek, 26 listopada 2015


środa, 25 listopada 2015

poniedziałek, 2 listopada 2015

Niemieckie obyczaje

 Nie wiem czy tego rodzaju ceremonie odbywają się w całych Niemczech , czy też dotyczą tylko rejonu nad Morzem Północnym - Ostfriesland.

na 30- te urodziny  
 
Młody mężczyzna który kończy 30 lat i jest kawalerem musi się liczyć z tym, że koledzy przygotują mu niezły cyrk.
Odbywa się ceremonia dość groteskowa.
Delikwent musi się przebrać w strój, który wybierają mu koledzy ( najczęściej kobiecy)a następnie w bardzo publicznym miejscu wykonuje pracę , można powiedzieć syzyfową, pracuje tak długo aż jakaś panienka wybawi go od obowiązku pocałunkiem.
Goście i przypadkowi obserwatorzy bawią się doskonale, wzmacniając się trunkami z procentem. Ze śmiechem i żartami motywują solenizanta do wytężonej pracy. Ubaw po pachy!

 I ja tam byłam:)

Na zdjęciu poniżej , solenizant, który musi zebrać rozsypane kapsle od butelek , najpierw robi to szczoteczką do zębów, potem zmiotką a potem miotłą ze złamanym trzonkiem .



W między czasie dostaje dodatkowe zadanie , np. wyjąć z miski pełnej wody , jabłka - przy pomocy ust.
Oczywiście żeby nie było zbyt łatwo , dzieciaki rozwalają nogami to co już udało się trochę zmieść na kupkę:)

W tle stoi ciężarówka , którą to solenizant został przywieziony na plac pod "Urzędem"  z tyłu ciężarówki jest mały dźwig do którego przymocowano huśtawkę i właśnie na tej huśtawce odbył całą podróż ( ok 3- 4 km).

Potem odbywa się impreza urodzinowa, dość mocno zakrapiana.

 Nie wiem czy tego rodzaju ceremonie odbywają się w całych Niemczech , czy też dotyczą tylko rejonu nad Morzem Północnym - Ostfriesland.