niedziela, 13 grudnia 2015

Hmm... to już było.



środa, 2 grudnia 2015

Zdrowie jest priorytetem

 i sądzę, że to psychiczne decyduje o całej reszcie.

Ten, tam na zdjęciu ma dużo zmartwień, po pierwsze czy pójdziemy na spacerek i czy spacerek będzie wystarczająco długi? bo on wie, że spacerek jest niezwykle ważny dla zdrowia.
A po następne, to co będzie do jedzonka?
O! i wreszcie czy będzie głaskanko?
Czy zaatakować gościa , no, bo zbliża się do Pańci?
Kto tu rządzi?
Kto wchodził na mój teren?
itp
Być może myśli i o innych, ważnych  sprawach ale zachowuje to dla siebie:)
Jednak najgorszym problemem są moje wyjazdy.
Zazwyczaj krótko przed zaczyna chorować, a to boli go łapa, a to ucho, albo coś tam jeszcze się dzieje i za każdym razem na kilka dni przed wyjazdem. On nie udaje, on czuje się chory, on jest chory.
Czyż to nie dziwne?
Pies to potrafi, prawda?

Jeśli tak potrafi pies ,to jak jest z ludzkim rodzajem?



Osobiście często zaglądam do apteki Matki Natury, co i Wam polecam:)

Wiele ciekawych informacji jest tutaj : www.facebook.com/zdrowie.energia.ar