wtorek, 23 września 2014

Terapia dźwiękiem - misy tybetańskie

Wielu ludzi kwestionuje działanie MIS wykonanych w/g  "receptury" Petera Hessa , no cóż... mój czworonożny przyjaciel uważa inaczej .

On to uwielbia:)
Następnego dnia po pierwszym "graniu" zaczął bardziej utykać na nogę, dwa dni później brykał jak szczeniaczek.

Tabletka , strzykawka, wacik = ucieczka.
Misa ?  Tak jak na zdjęciu , układa się i czeka:) Zwierzęta wiedzą lepiej, ponieważ czują lepiej - instynktownie wiedzą co dobre.

Brak komentarzy: